środa, 3 maja 2017

~5

Dzisiaj kolacja późno, bo po 21:30. Mam ogromne wyrzuty sumienia, ale przynajmniej do końca tego tygodnia chce się trzymać 600-700 kalorii, więc dobiłam..

Do niedzieli włącznie siedzę w pracy od 9 do 21. Nie wiem co mam jeść, najchętniej jadłabym mały obiad albo nic.. ale nie. Nie chce już tak. Boje się kompulsów po czymś takim, choć na razie w ogóle nie mam apetytu. Jakoś muszę rozplanować to 600-700 kcal i przełamać się w jedzeniu przy ludziach.

Swoją drogą dziękuję za wszystkie komentarze. Bardzo mi miło, że zostałam tutaj życzliwie przyjęta. Choć nie wiem czy "przyjęta" to dobre słowo, ale wiecie o co mi chodzi. Dziękuję :)

Bilans:
• banan
• 2 wafle ryżowe
• warzywa na parze z kaszą
• 4 wafle ryżowe z hummusem
636 kcal

Ćwiczenia:
brak


2 komentarze:

  1. piękny bilans :) super same warzywa i owoce. na takiej diecie spokojnie schudniesz :) 3maj się!

    http://ae-55.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń