niedziela, 14 maja 2017

~16 1/15

Dziś pierwszy dzień mojego piętnastodniowego wegańskiego planu na opanowanie napadów.

Pojechałam dziś do cioci, a ona zaproponowała lody. Na początku odmówiłam, ale pomyślałam, że wezmę coś wegańskiego i niskokalorycznego no i zjadłam jockera który miał ledwie 70 kcal.

Wyszłam powyżej 1000 kcal, ale nie miałam kompulsu. Mimo wszystko mam straszne wyrzuty sumienia. To przez to masło orzechowe, podwyższyło mi bilans dwukrotnie. Niestety za bardzo je polubiłam.. na szczęście już się skończyło, więc nie będę go jadła. Chciałabym to zwrócić ale wiem, że tak nie wolno. Jeszcze coś poćwiczę.

Bilans:
• 3 banany
• lody koral jocker
• arbuz
• winogrona
• masło orzechowe
1198 kcal


8 komentarzy:

  1. Czasami chyba lepiej zjeść więcej, a masło orzechowe mimo, ze jest kaloryczne wcale nie jest najgorsze, jeśli chodzi o jedzenie. Powodzenia z ćwiczeniem <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Jestem z Ciebie dumna <3 Jeżeli mogę tylko coś dodać to proszę uważaj bo widze że jesz dużo owoców a to jednak nie to samo co kanapki mimo podobnej kaloryczności, uważaj żeby później organizm to sobie nie odrobił napadem. też staram sie jeść wegańsko i wgl dużo o tym czytałam/słyszałam. powodzenia <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Dobre podejście. Ćwiczyć zamiast żygac. Duży plus ode mnie. :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Wymiotować nie wolno, bo to obrzydliwe :/
    Nawet jeżeli bilans jest duży, to najważniejsze powinno być to, że nie było napadu i miliona tysięcy niepotrzebnych kalorii.
    Buziaki

    OdpowiedzUsuń
  5. Jestem szczęśliwa, że udało Ci się nie zwymiotować, chociaż co prawda bilans nie wyszedł wcale tak zły, jest wręcz świetny. Powodzenia na tym wegańskim etapie. Masło orzechowe ♥
    Trzymaj się, Skarbie

    OdpowiedzUsuń
  6. Masło orzechowe to moja zmora, ale staram się je ograniczać. Jestem weganką już ponad rok i świetnie czuję się stosując taką dietę :)
    Zapraszam do siebie, właśnie zaczynam od nowa i potrzebuję wsparcia <3

    OdpowiedzUsuń
  7. Jednorazowe masło orzechowe jeszcze nikomu nie zaszkodziło ;) Poza tym, lepiej zjeśc trochę więcej przy innych i zatrzeć podejrzenia, niż migać się na siłę od jedzenia i wzbudzać ciekawośc u innych, tym samym przekreślając szanse na bycie chudą.
    Głowa do góry, jutro będzie dobrze! ;*

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo dobrze, że powstrzymałaś się od wymiotów kochana. Lepiej ćwiczyć, ćwiczyć i ćwiczyć. Bilans wcale nie wyszedł zły. Trzymam za Ciebie kciuki! <3

    OdpowiedzUsuń