Dostałam od babci na urodziny ptasie mleczko (1676), a jutro jeśli mama i brat nie zapomną, to pewnie dostanę po czekoladzie (+1000). Trochę mnie stresuje świadomość posiadania takiej ilości kalorii przy sobie, a nie mam komu oddać. Ale wiem, że i tak nie mogę tego zjeść. Nawet nie mam ochoty, no ale ze mną i moją "samokontrolą" nigdy nie wiadomo.
Bilans:
• koktajl (truskawki+jagody+jabłko)
• zupa krem z brokuła
510 kcal
Ćwiczenia:
• Mel B pośladki
• Mel B cardio
Ćwiczenia:
• Mel B pośladki
• Mel B cardio
Ustal sobie pewne zasady. Jedź po kostce, albo po jednym kawałku mleczka. A resztę zostaw w lodówce. Słodycze w małych ilościach nie szkodzą. Będzie dobrze Skarbie. <3
OdpowiedzUsuńOjoj, u mnie to nie zadziała. Leci jak domino, zjem jedną zakazaną rzecz i nie umiem skończyć, dlatego wolę już w ogóle tego nie tykać :)
UsuńMoze schowaj sobie w jakies miejsce, które można zamknac na klucz czy cos.
OdpowiedzUsuńŚliczny bilans! Oby tak dalej!
Powodzenia jutro. Buziaki ❤️
Pamiętaj, by poczęstować tymi "pysznościami" rodzinę tzn. zostaw otwarte w niedzielę w kuchni, oni zjedzą, a Twoje sumienie pozostanie czyste ;).
OdpowiedzUsuńTrzymaj się, Skarbie i powodzenia jutro.
Nie martw się. Bilans nie był aż tak wysoki. Mysl pozytywnie!
OdpowiedzUsuń___________
chcebycchuda98.blog.pl